Discussion:
Jaki to zawód i co robił
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Leszek Kabaciński
2004-08-11 14:46:53 UTC
Permalink
Jaki to zawód i co robił

w akcie zgonu podano

szachmistrz

lata 1925 Witkowo

Leszek Kabaciński


------------------------------------------------------

Wysłane z serwisu Genealogia Polska GenPol.com

------------------------------------------------------
Lech Dubrowski
2004-08-12 12:47:55 UTC
Permalink
Post by Leszek Kabaciński
w akcie zgonu podano
szachmistrz
lata 1925 Witkowo
Szahta to po rosyjsku kopalnia. Wiec moze ten ktos byl majstrem gorniczym.
Tak mi sie to kojarzy przez analogie z policmajstrem

LecDubrowski
Post by Leszek Kabaciński
Leszek Kabaciński
------------------------------------------------------
Wysłane z serwisu Genealogia Polska GenPol.com
------------------------------------------------------
Leszek Kabaciński
2004-08-12 14:34:57 UTC
Permalink
Post by Leszek Kabaciński
Jaki to zawód i co robił
w akcie zgonu podano
szachmistrz
lata 1925 Witkowo
Leszek Kabaciński
------------------------------------------------------
Wysłane z serwisu Genealogia Polska GenPol.com
------------------------------------------------------
Bardziej był jakimś mistrzem - majstrem ale nie szachowym
to coś z drogowych nazw
lub określenie kupieca - sprzedawcy
szukam dalej

Leszek


------------------------------------------------------

Wysłane z serwisu Genealogia Polska GenPol.com

------------------------------------------------------
Lech Dubrowski
2004-08-13 13:46:56 UTC
Permalink
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale niedaleko nas są "szachty", na które
sąsiad chodzi rybki łowić.....
To jest to o czym napisalem, ze to byl chyba czlowiek, ktory nadzorowal
wydobywanie czegos. bo skoro w twojej okolicy to co gdzie indziej nazywa sie
"glinianki" nazwano "szachty". To oznacza, ze szachmajster mogl byc to
mistrz = majster, ktory kierowal wydobyciem gliny na potrzeby cegielni

Leszek
Joanna
AniaG
2004-08-14 14:45:33 UTC
Permalink
Post by Leszek Kabaciński
Jaki to zawód i co robił
w akcie zgonu podano
szachmistrz
lata 1925 Witkowo
Leszek Kabaciński
Witam!
Szachmistrz, to może być budowniczy pruskich murów. Właśnie czytam
książkę o parafii i kościele w Kiełbasinie koło Chełmży i znalazłam
takie zdanie: [W XVIII wieku istniały dwa budynki plebanii, jeden stary,
"podporami zewsząd opatrzony" i drugi nowy "w szachulec postawiony" (a
więc zbudowany z tzw. pruskiego muru).]
Wrócę jeszcze do wątku wizyt w parafiach. Gdyby można oceniać w punktach
w skali od 1-10, to moja wizyta w Kiełbasinie dostałaby 10 z plusem.
Ksiądz jest takim zapaleńcem zachowania i mienia, i pamięci, że robi
wszystko, żeby pomóc szukającym korzeni i żeby promować swoją parafię.
Jest pięknie odnowiony kościół, cmentarz i każdy szczegół w obejściu.
Byłam tam z synową i wnuczką i zostałyśmy jeszcze obdarowane "firmowymi"
długopisami. Naprawdę mają nadruk z sylwetą kościoła i adresem.
Powiem jeszcze, że racje ma Pan Stanisław, że pewne dyskusje na forum
publicznym nie mają sensu i nie służą dobrze nikomu. Jednak promowanie
dobrych przykładów jest chyba budujące. Wyczytałam w tej książeczce,
pięknie wydanej, że ksiądz kanonik Roman Cieszyński w uznaniu zasług dla
ratowania gotyckiego zabytku, odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi,
Złotą Odznaką Ministra Kultury i prestiżową nagrodą "Conservator
Ecclesiae 2002".
Pozdrawiam
Ania

Loading...